Zanieczyszczenia i korozja to najpoważniejsze zagrożenia dla efektywności i żywotności instalacji. Każdy instalator miał z nimi do czynienia i możliwe, że każdy ma własny sposób radzenia sobie z nimi. Podpowiadamy nasze, sprawdzone!
Z tego artykułu dowiesz się:
- jakie są największe zagrożenia dla sprawności i wydajności instalacji grzewczej,
- jakie są sposoby walki z nimi,
- czemu lepiej zapobiegać niż leczyć.
Korozja - jak wpływa na instalację i jak z nią walczyć
Korozja pojawia się praktycznie w każdej instalacji grzewczej, niezależnie od źródła ciepła i tego, czy jest ono rozprowadzane przez grzejniki czy 100% „podłogówki”. Zobaczysz ją łatwo, kiedy upuścisz trochę wody z instalacji. Może się pokazać już po kilku miesiącach pracy. Korozję zobaczysz też na przezroczystych elementach instalacji, takich jak osadniki separatorów i szklanki rotametrów w rozdzielaczu.
Korozja to mnóstwo negatywnych konsekwencji dla instalacji: ograniczenie przepływu, blokowanie się zaworów termostatycznych i pomp obiegowych oraz ogólny wyraźny spadek wydajności. Niestety, z czasem stan kotłowni będzie się tylko pogarszał.
Od czego zależy tempo postępowania korozji?
Niektóre instalacje po latach wyglądają lepiej, co wynika głównie z ilości tlenu rozpuszczonego w medium grzewczym. Instalacje typu otwartego są stale połączone z powietrzem przez naczynie przelewowe i przez to bardziej narażone na korozję. Instalacje typu zamkniętego w pewnym stopniu chronią się przed korozją, bo nie mają aż takiej styczności z powietrzem.
Korozję może też spowodować odczyn pH wody, którą napełniasz instalację. W zależności od rodzaju metalu, z jakiego wykonany jest układ, trzeba dobrać odpowiedni stopień pH. Zbadaj go na początku, a potem, kiedy czynnik grzewczy już się ustabilizuje, zrób to ponownie. Odczyn pH wyregulujesz dolewając odpowiednie środki chemiczne.
Kiedy wykonujesz instalację centralnego ogrzewania, zwróć uwagę, jakie stopy metali ze sobą łączysz, bo może dojść do korozji kontaktowej, czyli przesyłu prądu między dwoma elementami, wywołanego różnicą potencjałów. Tutaj pomogą przekładki izolujące.
Jak spowolnić rozwój korozji?
Rozwiązaniem na maksymalne ograniczenie korozji jest inhibitor korozji BCI od AFRISO. Tworzy on warstwę pasywną na powierzchni metalu, która zabezpiecza przed korodowaniem instalacji z miedzi, stali i mosiądzu. Inhibitora użyjesz w instalacjach z wszystkimi typami uszczelnień, możesz go też dolać do instalacji, w której jest glikol.
Najczęściej wybierane źródła ciepła to kotły gazowe i pompy ciepła. Ich połączenie z ogrzewaniem podłogowym (które ma niskie temperatury zasilające) zwiększa ryzyko rozwinięcia się flory bakteryjnej w instalacji. Inhibitor BCI ma w składzie substancję, która temu zapobiega. Żaden składnik inhibitora nie ma negatywnego wpływu na środowisko naturalne, a jego skład został dokładnie przebadany w certyfikowanym laboratorium.
Zalecane stężenie inhibitora BCI w instalacji to minimum 0,5%, więc opakowanie 0,5 litra zabezpieczy przed korozją instalację o pojemności 100 litrów. Do instalacji trochę mniejszej (np. 80 litrów) też można bez obaw wlać całe opakowanie – lepiej za dużo, niż za mało.
Jak aplikować inhibitor korozji BCI? Jest kilka sposobów. Można podawać go przez separator zanieczyszczeń (np. Kompaktowy magnetyczny separator zanieczyszczeń Afriso ADS 110), przez sprzęgło hydrauliczne lub wykorzystując grzejnik – najlepiej łazienkowy, bo jest najwyższym punktem instalacji. Do nowych instalacji inhibitor BCI możemy wlewać bezpośrednio. Instalacje modernizowane warto najpierw dokładnie przepłukać. Koszt inhibitora korozji BCI jest niewielki, kiedy porównamy go z ceną całej instalacji, a może zaoszczędzić mnóstwo czasu i nerwów, minimalizując ryzyko awarii.
Sprawdź ofertę produktów Afriso do instalacji grzewczych
Zanieczyszczenia - skąd się biorą i jak ograniczyć ich ilość
Często nie zdajemy sobie sprawy, w jakim stanie jest medium grzewcze i co dzieje się wewnątrz instalacji. Pojawienie się zanieczyszczeń oznacza ryzyko uszkodzeń kosztownych części układu i obniżenie jego wydajności.
W instalacji mogą pojawić się:
- kamień kotłowy – wytrącone za sprawą wysokich temperatur osady wapnia albo magnezu. To naturalne składniki wody wodociągowej, więc żeby je całkowicie usunąć, trzeba by taką wodę zdemineralizować. Kamień kotłowy to bardzo dobry izolator, więc niestety jego nagromadzenie mocno ograniczy zdolność do przekazywania ciepła z wymienników do medium grzewczego;
- cząstki rdzy – wszystko, co pochodzi z metalowych elementów instalacji;
- cząstki zawieszone z sieci wodociągowej – piasek albo cząstki metalu;
- pozostałości po pracach instalacyjnych, czyli resztki taśmy teflonowej, pakuł i wszystkiego tego, co zostało po lutowaniu rur.
Co złego mogą zrobić zanieczyszczenia?
Najbardziej zagrożonym elementem instalacji są zawory termostatyczne – mają termostatyczny element, który dozuje odpowiednią ilość ciepłego i chłodniejszego czynnika, żeby uzyskać za zaworem zadaną temperaturę. Kiedy do zaworu dostaną się zanieczyszczenia, ten element się zablokuje i poprawna regulacja temperatury będzie niemożliwa.
Podobnie zagrożone są zawory obrotowo-mieszające z siłownikiem. Zanieczyszczenia mogą zablokować zawieradło, a to grozi spaleniem siłownika. Natomiast w grzejnikach zanieczyszczenia osiadają w dolnej części, co uniemożliwia pełne oddawanie ciepła, czyli grzejnik będzie grzał tylko częściowo.
Pamiętajmy, że pompy obiegowe tworzą pole magnetyczne, które przyciąga cząstki metaliczne zawieszone w medium. To z kolei może skutkować uszkodzeniem wirnika pompy. Zanieczyszczenia mogą również osadzać się w rurach, ograniczając ich średnicę i przepływ, a w efekcie pomieszczenia będą niedogrzane.
Filtr i separator - podwójne uderzenie w zanieczyszczenia
Do zabezpieczenia się można użyć separatora zanieczyszczeń FAR. Z racji budowy i zastosowania wewnętrznego elementu filtracyjnego spowalnia on przepływ, przez co zanieczyszczenia osiadają w jego dolnej części. Poza tym separatory FAR mają silne magnesy, przyciągające metalowe cząstki (opiłki, cząstki metalu i rdzy). Separator może zatrzymywać mniejsze zanieczyszczenia niż filtr siatkowy.
W porównaniu z filtrem siatkowym, konserwacja separatora jest prosta. Nie trzeba narzędzi ani odcięcia przepływu (warto to robić okresowo, tak samo jak przepłukać wewnętrzne elementy separatora). Wystarczy odkręcić korek zaworu spustowego – zebrane zanieczyszczenia razem z wodą pod ciśnieniem zostaną usunięte.
To nie oznacza, że filtr siatkowy się nie nadaje. Przeciwnie: aby mieć dobrze zabezpieczoną instalację, zamontuj filtr siatkowy (na powrocie z instalacji) i separator zanieczyszczeń.