Pierwsze prace koncepcyjne w zakresie udoskonalenia strategii łańcucha dostaw w Onninen ruszyły już w 2018 roku. Celem nadrzędnym było zapewnienie stabilnych fundamentów dla strategii biznesowej całej organizacji. Koncentrowaliśmy się na zwiększeniu jakości obsługi Klienta, optymalizacji kosztów, doskonaleniu procesów magazynowych oraz rozwoju kompetencji zespołu. Teraz te plany nabierają konkretnych, wyraźnych kształtów.
O szczegółach projektu o intrygującej nazwie DOMINO i największych inwestycjach w historii firmy rozmawiamy z kadrą zarządzającą łańcuchem dostaw w Onninen: Marią Malicką - Kierownikiem ds. rozwoju łańcucha dostaw, Igorem Habrajskim - Dyrektorem łańcucha dostaw, Łukaszem Rajcheltem - Kierownikiem działu utrzymania ruchu, Jackiem Szymańskim - Kierownikiem magazynu centralnego Onninen.
Czym jest projekt DOMINO i skąd ta nazwa?
Igor Habrajski: Projekt DOMINO to wewnętrzna nazwa programu działań i inicjatyw. Jest to niezwykłe przedsięwzięcie – największe w historii firmy Onninen. Można powiedzieć, że jest to pakiet inwestycji w rozwój infrastruktury, optymalizacji procesów logistycznych, a także kompetencji zespołu.
Jacek Szymański: Zanim pierwsze elementy projektu weszły w życie, musieliśmy zaplanować wszystko punkt po punkcie, uwzględniając to, że każdy etap będzie miał wpływ na kolejne prace – stąd nazwa DOMINO.
Łukasz Rajchelt: Koncepcja DOMINO składa się z kilkunastu podprojektów, wszystkie musiały być bardzo skrupulatnie
zaplanowane.
Jakie są kluczowe inwestycje w projekcie DOMINO?
Igor Habrajski: Rok 2020 jest czasem materializowania się naszych planów. Za kluczowe inwestycje można uznać m.in. zwiększenie powierzchni placu składowego (ponad 8 000 m2), wybudowanie nowej hali magazynowej (2 000 m2) oraz zaopatrzenie jej w m.in. regały przesuwne, bębnowe oraz zewnętrzne. Warto również wspomnieć o licznych inwestycjach w rozbudowę i modernizację istniejącej już infrastruktury. Wszystkie wymienione działania są bardzo istotne i prowadzą do jednego celu – najważniejszego projektu, czyli automatyzacji kompletacji towarów drobnicowych.
Łukasz Rajchelt: Zgadza się, zrealizowaliśmy już wiele projektów, które przybliżają nas do głównego celu. Oprócz już wspomnianych, za równie ważne można uznać wszystkie przygotowania głownej hali magazynowej Centrum Dystrybucji do montażu regału automatycznego, to m.in. demontaż dotychczasowych regałów i antresoli, przeplanowanie i reorganizacja regałów we wszystkich halach magazynowych, zakup i montaż regałów zewnętrznych oraz ustawienie namiotów przemysłowych. Działania te były poprzedzone innymi pracami, chociażby zasypaniem i przeniesieniem zbiornika retencyjnego, czy utwardzeniem placu składowego. Równolegle zadbaliśmy o przygotowanie nowych miejsc parkingowych dla samochodów osobowych wyposażonych w stacje ładowania aut elektrycznych, a także wybudowaliśmy nowy wyjazd dla samochodów ciężarowych i wprowadziliśmy ruch kołowy.
Maria Malicka: Warto dodać, że wszystkie dotychczasowe przygotowania oraz instalacja i uruchomienie automatu odbywają się w pełni funkcjonującym magazynie. To jest prawdziwe wyzwanie! Planujemy prace tak, aby nasi klienci nie odczuwali negatywnego wpływu na poziom serwisu logistycznego – to nasz priorytet. I choć nie jest to łatwe zadanie, konsekwentnie realizujemy nasz plan bez znaczących opóźnień. Wszystko to za sprawą olbrzymiego zaangażowania całej załogi Magazynu Centralnego.
Jakie korzyści przyniesie automatyzacja?
Jacek Szymański: Największą korzyścią z wdrożenia automatyzacji będzie na pewno duży wzrost wydajności w kompletacji towaru drobnicowego, a także zwiększenie ilości miejsca magazynowego na tego typu towary.
Maria Malicka: Naszym celem jest usprawnienie procesów operacyjnych w magazynie, a przede wszystkim zwiększenie efektywności wydań w strefie tzw. „drobnicy”, która stanowi około 70% wydań z naszego magazynu. Onnimat, bo tak wewnętrznie nazywamy konstruowany regał automatyczny, to 40 tysięcy pojemników rozłożonych w trzech alejkach potrójnego składowania o wysokości ok. 10 m. Sam regał automatyczny, oprócz optymalizacji i skrócenia czasu kompletacji towarów, zmieni technologię składowania produktów. Obecnie koncentrujemy się na odpowiednim przygotowaniu procesów, m.in. reengineeringu, sparametryzowaniu procesów biznesowych oraz wymiarowaniu produktów.
A co zmieni się z perspektywy Klienta? Czy będzie zauważalna różnica np. w czasie dostawy?
Jacek Szymański: Towary drobnicowe stanowią zdecydowaną większość linii wydawanych z magazynu centralnego, więc praca automatu znacząco wpłynie na całkowitą wydajność DC, a jednocześnie na zwiększenie dostępności tego typu towarów. Dzięki uwolnieniu etatów do obsługi towarów drobnicowych będziemy mogli wzmocnić inne obszary magazynowe, aby jeszcze bardziej zminimalizować czas obsługi zleceń i tym samym dostosować się do tempa, w jakim będą odbywały się procesy wspomagane przez automatykę. To docelowo pomoże nam skrócić nasz lead time i klient będzie mógł otrzymać towar szybciej niż do tej pory.
W jaki sposób automat uzupełni pracę człowieka?
Jacek Szymański: Obecnie drobnicę obsługują osoby z uprawnieniami na specjalistyczne wózki, mające bardziej rygorystyczne badania z uwagi na pracę na wysokości powyżej 3 m. Na rynku niełatwo jest znaleźć takich pracowników. W związku z tym często ponosiliśmy koszty kursów, aby mieć odpowiednio wyspecjalizowaną kadrę. Koszt zakupu czy leasingu tego typu wózków jest bardzo wysoki. Wiąże się to również z drogim serwisem i utrzymaniem. Wszystkie te koszty będziemy mogli teraz ograniczyć, a z czasem może nawet wyeliminować.
Czy inwestycja w automatyzację zwiększy naszą konkurencyjność?
Maria Malicka: Oczywiście, jestem o tym przekonana. Automatyzacja to teraźniejszość dużych magazynów i centrów dystrybucyjnych. Wierzę, że nasz projekt w całości pozwoli nam zdobyć zaufanie i spełni oczekiwania Klientów, a Onninen stanie się ich pierwszym wyborem w procesie zakupowym.
Igor Habrajski: Również jestem przekonany, że realizacja naszych działań otworzy nowe, dotąd niedostępne możliwości w zakresie dostarczania wartości i jakości obsługi dla naszych Klientów.
Czy pandemia wpłynęła na harmonogram prac i realizację inwestycji?
Igor Habrajski: Nie. Warto podkreślić, że w obliczu pandemii naszym priorytetem było i nadal jest bezpieczeństwo naszych pracowników oraz zachowanie ciągłości w obsłudze zamówień naszych Klientów. Kontynuujemy nasze działania, nie wstrzymaliśmy żadnej z zaplanowanych inwestycji, ponieważ jesteśmy przekonani o słuszności naszej strategii biznesowej i funkcjonalnej łańcucha dostaw.
Duży nacisk kładziecie również na rozwój technologii oraz kompetencji w zespole, jakie to konkretnie działania?
Igor Habrajski: Zgadza się. Równolegle finalizujemy projekty usprawniające narzędzia IT, np. system do zarządzania dostawami, system do zarządzania transportem, a także kładziemy bardzo duży nacisk na budowę i rozwój kompetencji zespołu. Realizujemy program szkoleń dla kadry managerskiej. W drugiej połowie 2020 roku wprowadzimy również Matrycę Umiejętności dla pracowników magazynu centralnego.
Jacek Szymański: Głównym celem Matrycy Umiejętności jest rozwój pracowników. Każdy dzięki niej będzie mógł się dowiedzieć, jakie konkretnie kompetencje są potrzebne na jego stanowisku pracy. Pracownicy będą mogli poznać swoje mocne strony, a także obszary wymagające rozwoju. Wzmacnianie kluczowych umiejętności pozwoli im systematycznie zwiększać samodzielność, a przełożeni będą mogli korzystać z uniwersalnych kompetencji pracowników w różnych procesach magazynowych.