„Ciemność, widzę ciemność! Ciemność widzę!” – ten popularny cytat z klasyki polskiego kina może najbliższej zimy pojawiać się częściej niż tylko w quizach wiedzy o starych filmach. Jak przygotować się na zaniki zasilania, a jeszcze lepiej zminimalizować ryzyko ich pojawiania się? Oto kilka sprawdzonych sposobów.
Z tego artykułu dowiesz się:
- co to jest blackout
- jak oszczędzać energię,
- jak ochronić kluczowe urządzenia na wypadek braku zasilania,
- dlaczego "ucieczka do przodu" to najlepsze rozwiązanie.
Co to jest blackout?
Blackout to okres, w którym następuje nagłe przerwanie dostarczenia energii elektrycznej do danego obszaru. Może mieć różne przyczyny, takie jak problemy z siecią energetyczną, niekorzystne warunki atmosferyczne czy awarie techniczne.
Taki stan rzeczy jest dla mieszkańców i firm bardzo uciążliwy. Brak zasilania elektrycznego może spowodować problemy z komunikacją, ogrzewaniem, oświetleniem czy przetwarzaniem żywności. Dodatkowo, może się to przyczynić do zagrożenia bezpieczeństwa w przypadku braku zasilania urządzeń alarmowych czy monitorujących.
Jeżeli spełnią się, nomen omen, najczarniejsze scenariusze, prąd będzie horrendalnie drogi lub nie będzie go wcale, więc tak czy inaczej warto skorzystać z wszelkich dostępnych sposobów, by zmniejszyć zużycie energii. Nie od rzeczy wydaje się również zakup dodatkowych zasilaczy UPS, które zabezpieczą firmę i gospodarstwo domowe przed uszkodzeniem cennego sprzętu lub utratą wrażliwych danych. Zapraszamy na przegląd rozwiązań, które pomogą „suchą stopą” przejść przez nadciągający kryzys energetyczny.
Jak oszczędzać energię w obliczu widma blackoutu?
Pierwszy krok to oszczędzanie energii. Dzięki powszechnemu w ostatnich latach zastępowaniu tradycyjnych źródeł światła, głównie konwencjonalnych żarówek, systemami oświetlenia opartymi na diodach elektroluminescencyjnych (LED) oraz poprawie wydajności energetycznej wielu urządzeń elektrycznych, część tego procesu zaszła bez naszego aktywnego udziału. Nawet najbardziej energooszczędne oprawy oświetleniowe czy sprzęt z oznaczeniem A+++ (swoją drogą, może warto by zaktualizować i „przesunąć” skalę, by uniknąć mnożenia znaków plus) nie wystarczą jednak, jeżeli ich użytkownicy nie wyrobią i nie utrwalą w sobie nawyków wyłączania ich, kiedy nie są potrzebne. Wierzymy, że wiele osób wypracowało już odpowiednie przyzwyczajenia, ale nadal warto dążyć do poprawy, zwłaszcza mając perspektywę zaników napięcia w sieci.
Mogą zdarzyć się sytuacje, kiedy nawet najostrzejszy reżim oszczędnościowy nie wystarczy i światło zgaśnie. I nie mamy na myśli dosłownie samego światła – po prostu wyłączy się wszystko, co zasila energia elektryczna. Absolutnie wszystko, łącznie z infrastrukturą miejską, od której zależy więcej, niż zdajemy sobie na co dzień sprawę. Wiadomo, że nie da się podtrzymać funkcjonowania całych linii produkcyjnych czy centrów logistycznych, ale można uratować np. bazy danych, aby nie stracić informacji księgowych, historii zamówień i innych cennych dokumentów cyfrowych. Nagle okazuje się, że idea „paperless office” (biura bez papieru), mimo niewątpliwych blasków, ma też swoje cienie…
Zasilacze awaryjne UPS sposobem na brak energii elektrycznej
Z pomocą na krótką metę przyjdą zasilacze typu UPS, które pozwolą zapisać wrażliwe dane i bezpiecznie zamknąć system, gdy wybije „ostatnia kilowatogodzina”. Stanowią one jednak tylko pewien bufor, poduszkę chroniącą przed nabiciem sobie siniaków w razie i tak nieuchronnego upadku. Poza tym, z racji ograniczonej pojemności energetycznej, UPS-y podtrzymują tylko urządzenia kluczowe, których pobór mocy i tak z zasady jest relatywnie nieduży. Zapewniają mimo to wystarczający zapas czasu, by zdążyć uruchomić agregat bądź agregaty prądotwórcze, choć te zapewniają zasilanie coraz wyższym kosztem ze względu na drogie paliwo. Stojąc przed wyborem między brakiem zasilania a wysokim kosztem zasilania, wiele firm i instytucji mimo wszystko postawi na to drugie, ale może jest jeszcze inne wyjście?
Sprawdź ofertę zasilaczy UPS w hurtowni Onninen
Czy rozbudowa fotowolataiki z magazynem energii uchroni nas przed blackoutem?
Jest, choć trudne do zastosowania z dnia na dzień. To instalacja fotowoltaiczna połączona z magazynem energii, czyli zespołem akumulatorów o wysokiej pojemności. Taki system uniezależnia firmę, instytucję czy dom od publicznej sieci energetycznej na co dzień oraz zapewnia podtrzymanie, a nawet ciągłość działania (przynajmniej w wybranych obszarach) w razie spadku lub całkowitego zaniku napięcia. Oczywiście, nie w każdych warunkach możliwe jest stworzenie na tyle rozbudowanej własnej „elektrowni” słonecznej z magazynem wystarczająco pojemnym, by zupełna rezygnacja z podłączenia do krajowego systemu przesyłowego stała się realną opcją (panele potrzebują znacznych powierzchni, a wraz z magazynami energii swoje kosztują), ale biorąc pod uwagę coraz powszechniejsze stosowanie tego typu rozwiązań (nawet pomimo niekorzystnych zmian w sposobie rozliczania nadwyżek w sezonie 2022), można śmiało zaliczyć fotowoltaikę w poczet rozwiązań „antyblackoutowych”. Jesteśmy przekonani, że w wielu przypadkach wystarczy rozbudować już istniejące instalacje.
Sprawdź ofertę banków energii w hurtowni Onninen
Mroczne czasy przed nami. Dosłownie! O ile w warunkach domowych można przestawić się na siedzenie przy świeczkach lub lampach naftowych i ma to swój urok, wpływ niedoborów energii elektrycznej na gospodarkę może okazać się znaczący i bardzo negatywny. Mamy nadzieję, że wiele firm prawidłowo odczytało pojawiające się już wiosną 2022 r. sygnały świadczące o nadciągających problemach z zapewnieniem dostatecznych ilości energii i należycie się przygotowało. Oby pozostałe zdążyły w porę zareagować, gwarantując sobie zachowanie płynności działania i przetrwanie do momentu, kiedy sytuacja się ustabilizuje. Jeżeli prognozy na najbliższe miesiące są ciemnym tunelem, życzymy wszystkim, by na jego końcu jak najszybciej pojawiło się światełko!